Na październikowej sesji Rady Miejskiej radna Ewa Chmielarz zapytała:
Dzisiaj
mija dwa lata kadencji rady, od naszej umowy. Panie Przewodniczący, mówię o tym
by wymienić Pana Krzysztofa Ojczyka na Panią Marię Kądziołkę. W związku z tym
mam nadzieje, że na przyszłej sesji już Przewodniczącą będzie Pani Maria
Kądziołka, taka była umowa, chciała bym się również zapytać czy w tej sprawie
coś się zmieniło, czy będzie tak jak dwa lata temu się umawialiśmy?
Przewodniczący odpowiedział:
Chciałbym odesłać radną przede wszystkim do protokołu z
pierwszego posiedzenia Rady Miejskiej tej kadencji. Wiem, że dwa lata minęło i
można pewnych rzeczy już nie pamiętać lub mówi się o umowach się których się
nie zna. Na marginesie dodam, że oczekiwałbym takich wypowiedzi od osoby, która
respektowała bądź pozytywnie odnosiła się do tej umowy, a nie kontestowała jej.
Więc dziwi to, że osoba która niejako się pod tą umową nieformalnie
niepodpisana, jako pierwsza zadaje takie pytanie. Odsyłam jeszcze raz radną do
protokołu, tam się znajdują wszystkie odpowiedzi.
Generalnie masło maślana, żadnych konkretów. Sięgamy więc do protokołu z inauguracyjnego posiedzenie Rady Miejskiej kadencji 2010-2014 i czytamy:
Przewodniczący
poinformował, że mając na uwadze dotychczasową pracę w Radzie Miejskiej i
szanując wynik demokratycznych wyborów, oświadczył, że po upływie dwóch lat tej
kadencji 2010-2014, wzorem lat parlamentu europejskiego złoży rezygnację z
pełnionej funkcji celem przekazania tej funkcji osobie wskazanej przez Komitet
Wyborczy „Wspólnota Samorządowa”, zapewnił, że będzie to służyło dobrej
współpracy z Panem Burmistrzem, tak aby wzorem poprzedniej kadencji wykonali
jeszcze więcej dla gminy.
Co warte jest słowo Przewodniczącego Ojczyka i kto ma słabą pamięć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz