Masz temat na artykuł? Chcesz spróbować swoich sił? Napisz do nas: portal.brzeszczanin@gmail.com Gwarantujemy anonimowość!!

środa, 28 listopada 2012

Słowo przewodniczącego droższe od...

Na październikowej sesji Rady Miejskiej radna Ewa Chmielarz zapytała:
Dzisiaj mija dwa lata kadencji rady, od naszej umowy. Panie Przewodniczący, mówię o tym by wymienić Pana Krzysztofa Ojczyka na Panią Marię Kądziołkę. W związku z tym mam nadzieje, że na przyszłej sesji już Przewodniczącą będzie Pani Maria Kądziołka, taka była umowa, chciała bym się również zapytać czy w tej sprawie coś się zmieniło, czy będzie tak jak dwa lata temu się umawialiśmy?
Przewodniczący odpowiedział:
Chciałbym odesłać radną przede wszystkim do protokołu z pierwszego posiedzenia Rady Miejskiej tej kadencji. Wiem, że dwa lata minęło i można pewnych rzeczy już nie pamiętać lub mówi się o umowach się których się nie zna. Na marginesie dodam, że oczekiwałbym takich wypowiedzi od osoby, która respektowała bądź pozytywnie odnosiła się do tej umowy, a nie kontestowała jej. Więc dziwi to, że osoba która niejako się pod tą umową nieformalnie niepodpisana, jako pierwsza zadaje takie pytanie. Odsyłam jeszcze raz radną do protokołu, tam się znajdują wszystkie odpowiedzi.
 Generalnie masło maślana, żadnych konkretów. Sięgamy więc do protokołu z inauguracyjnego posiedzenie Rady Miejskiej kadencji 2010-2014 i czytamy:
Przewodniczący poinformował, że mając na uwadze dotychczasową pracę w Radzie Miejskiej i szanując wynik demokratycznych wyborów, oświadczył, że po upływie dwóch lat tej kadencji 2010-2014, wzorem lat parlamentu europejskiego złoży rezygnację z pełnionej funkcji celem przekazania tej funkcji osobie wskazanej przez Komitet Wyborczy „Wspólnota Samorządowa”, zapewnił, że będzie to służyło dobrej współpracy z Panem Burmistrzem, tak aby wzorem poprzedniej kadencji wykonali jeszcze więcej dla gminy. 

Co warte jest słowo Przewodniczącego Ojczyka i kto ma słabą pamięć? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz