Koszmarem nazwać można to co dzieje się od dzisiaj na drogach prowadzących do Brzeska. Remont obwodnicy już wcześniej powodował korki po Jodłówkę i Jastew, a teraz jest tylko gorzej.
Brzesko jest zakorkowane, na ulicach można spotkać rejestracje śląskie, krakowskie i podkarpackie.
Wylewanie asfaltu na rondzie w piątek nie jest chyba najlepszym pomysłem. Brak wyznaczenia objazdów oraz niepoinformowanie kierowców i mieszkańców o dzisiejszym pracach, to już polska przypadłość.
Przy Dniach Brzeska czy Dniu Strażaka, w mieście zostało zamkniętych kilka dróg, w związku z czym zmieniona została organizacja ruchu. Kierowcy dowiadują się o tym dojeżdżając do zawieszonego na kobyłce znaku B-1 lub B-2. Logicznie patrząc na sytuację, wjeżdżając w taką drogę powinna wisieć informacja o zamknięciu drogi, żeby najnormalniej tam się nie pchać. Nie zaszkodziłoby też takie informacje powiesić na stronie magistratu dzień lub dwa dni wcześniej.
Na zakończenie - pomysłodawcą dzisiejszych i jutrzejszych prac na rondzie gratulujemy wybrania terminu. Pomyślcie nad ściągnięciem sprzętu i ludzi na niedzielne popołudnie, gdy większość kierowców będzie wracać do domu po weekendzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz