Pewnego dnia otworzyłem swoją pocztę firmową i wryło mnie nieziemsko. Oto do mojej skromnej osoby napisał sam Wiceburmistrz Miasta Brzeska, Jerzy Tyrkiel.
Z niemniej nieziemską ciekawością kliknąłem w wiadomość i moim oczom ukazał się "wylewny" e-mail. Może zobrazuję:
Treść...nieco uboga, jak na mistrza podsumowań (tak go zwą mieszkańcy), za to przekaz nazbyt czytelny - wiem kim jesteś!!
Otóż załączniki w formacie .pdf przedstawiają dane mojej firmy, a zarazem właściciela domeny.
Panie Jerzy, Panie Wice - nie wiem jak Panu mówić/pisać - radziłbym w godzinach pracy, za które płacą podatnicy (w tym ja), zająć się czymś pożyteczny. Może sposobami by nie upadały placówki oświatowe, może przyciągnięciem inwestora do Brzeska, może Strefą Gospodarczą....czymkolwiek pożytecznym za co ludzie Ci płacą, a nie szpiegowaniem for, które nie piszą po Pana myśli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz